Szampon rozmaryn i czarna porzeczka

Witam serdecznie.U Was też pogoda w kratkę? raz pada a za chwile świeci słońce ,wczoraj już przez to miałam atak migreny i musiałam faszerować się tabletkami bo o położeniu się spać nie było mowy, mąż poszedł do pracy a ja zostałam z dzieckiem,ale nie o migrenie i pogodzie chciałam pisać tylko o szamponie:

                 NATURE SECRETS ORIFLAME ROZMARYN I CZARNA PORZECZKA

                                


Opis produktu:
Delikatny szampon wzbogacony stymulującym olejkiem z rozmarynu i ekstraktem z czarnej porzeczki nawilża i ożywia cienkie, osłabione włosy. Przywraca im zdrowy wygląd i przyjemną miękkość.

Skład:

Moja opinia:
Na początek napiszę o zapachu bo jest nieziemski, orientalny , czuję w nim cynamon , goździki , przypomina mi zapach żelu pod prysznic Oriflame Marrakech ( jak ktoś go miał to wie jak pachnie). Szampon znajduje się w przeźroczystej butelce dzięki czemu widzimy zużycie i ma super etykietkę z jagodami i rozmarynem. Szampon dobrze się pieni więc nie trzeba lać dużej ilości.Idealnie oczyszcza skórę głowy, włosy rzeczywiście po umyciu tak jak producent zapewnia są nawilżone i bardzo miękkie i nie mogę się powstrzymać żeby ich nie dotykać. Z reguły po użyciu tego szamponu włosy myłam co drugi dzień z czego bardzo się cieszę bo męczy mnie codzienne mycie,suszenie i prostowanie szczególnie kiedy idę na rano do pracy i muszę przez to szybciej wstać. Narazie nie kupię go ponownie bo mam w zapasach dużą ilość szamponów ale jak pokończę zapasy to napewno się na niego skuszę.






                                    


                                       Miałyście ten szampon? Jaka jest Wasza opinia o nim?