Ale dziś pada,masakra jakaś, do tego wieje strasznie dobrze że dziś do pracy nie idę,najchętniej przeleżała bym cały dzień pod kocykiem z cappuccino i książką no ale przy dziecku to sobie można pomarzyć o takich rzeczach....no to sobie pomarzyłam a teraz do rzeczy.
Przedstawiam Wam mojego pierwszego bubla od czasu założenia bloga a jest nim ...
Oriflame Nature Secrets Shower Gel with Relaxing Lavender & Fig
Nie używając go jeszcze chciałam zamówić jeszcze balsam do ciała o tym samym zapachu ale potem stwierdziłam że najpierw przetestuję żel i dobrze zrobiłam bo żel okazał się totalnym bublem (jak dla mnie oczywiście bo Wy możecie mieć inne zdanie na jego temat) ,pierwszy raz chyba jestem niezadowolona z żelu pod prysznic.
Co pisze producent:
Relaksujący żel pod prysznic z lawendą i ekstraktem z figi delikatnie oczyszcza skórę, zapewniając jej nawilżenie i delikatny, kojący zapach. Formuła nie zawiera mydła i ma zrównoważone pH. 250 ml
Skład:
AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM CHLORIDE, SORBITAN SESQUICAPRYLATE, PARFUM, BENZOPHENONE-4, LINALOOL, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1,3-DIOL, FICUS CARICA EXTRACT, PROPYLENE GLYCOL, CITRIC ACID, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA EXTRACT, SODIUM CITRATE, CI 16035, CI 42090, CI 17200
Moja opinia :
Nie będę sie rozpisywać bo i nie ma o czym ,jedyną fajną rzeczą w tym żelu jest buteleczka,kolorowa i miła dla oka i tyle ,zawartość buteleczki jest jedną wielką pomyłką ,zapach jest okropny kojarzy mi się z dzieciństwem kiedy to byłam chora i musiałam pić okropny syrop o takim właśnie zapachu jak ten żel ale zapach jeszcze można przeboleć bo gorzej jest z działaniem.Po pierwszym umyciu się tym żelem zaczęła swędzieć mnie skóra ale winą obarczyłam gąbkę (zawsze używałam myjki a że odstawiałam dziecko od piersi mąż kupił mi gąbkę masującą żebym sobie piersi pod prysznicem masowała),na drugi dzień po umyciu było jeszcze gorzej a kiedy posmarowałam się jakimś balsamem myślałam że się wścieknę więc biegłam szybko zmyć z siebie balsam,na trzeci dzień po umyciu myślałam że mi skórę wypali :-( Stwierdziłam że chyba coś jest nie tak i odstawiłam żel , myłam się innymi i uczucie swędzenia i palenia zniknęło więc na pewno nie była to wina gąbki a żelu. Nie wiem nie znam się na składach ale może coś jest w składzie takiego co mnie uczuliło?
Nigdy więcej nie umyję się tym żelem oddałam go mężowi, powiedziałam mu dlaczego więc zobaczymy czy jego skóra tak samo zareaguje na ten żel.
Miałyście może ten żel? Spotkałyście się kiedyś z takim uczuciem pieczenia i swędzenia po użyciu jakiegoś żelu?Bo mi przytrafiło się to pierwszy raz
raczej się nie spotkałam z podrażnieniem, ale to musi być okropne..
OdpowiedzUsuńja też nigdy nie miałam podrażnienia po żelu pod prysznic
UsuńJa po żelu też nie, mimo, że jestem strasznie wrażliwa jeżeli chodzi o skórę, natomiast od proszków do prania to u mnie standard -.-
Usuńdosc dziewne... nie mialam tak jeszcze
OdpowiedzUsuńja miałam tak pierwszy raz
Usuńcoraz to więcej złego czytam o oriflame :D
OdpowiedzUsuńja akurat mam trochę kosmetyków z oriflame i jestem zadowolona a to przytrafiło mi się pierwszy raz
Usuńto ja się jeszcze nigdy z czymś takim nie spotkałam :/
OdpowiedzUsuńnie kupuje kosmetykow oriflame i Avonu bo najczesciej wlasnie tam spotykam buble....
OdpowiedzUsuńa ja mam inne zdanie na temat tego zelu jest dobry a skora po nim jest jak pupcia niemowlaka do tego zapach wcale nie ejst taki okropny obecnie go używam i ejstem bardzo zadowolona ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz prawo mieć takie zdanie,również pozdrawiam
Usuńzgadzam sie z blaubeere- najwiecej bubli ma Avon i Oriflame;( niestety
OdpowiedzUsuńTo uczulenie Kochana...Może na lawendę, albo na figę lub na jakiś tam składnik... Moja koleżanka reaguje tak na rumianek w kosmetykach...
OdpowiedzUsuńJa tego żelu akurat nie mam, ale z tej serii posiadałam jojoba&mango i mint&raspberry dla mnie żele były fantastyczne:)
Miłego wieczorku:)
U mnie to ja piszę do różnych firm :) Gdy ktoś ma popularniejszego bloga firmy same się zgłaszają często :)
OdpowiedzUsuńwspółczuję :( widocznie uczulona jesteś na coś z tego składu
OdpowiedzUsuńO kurcze to dziwne, Oriflame z reguły ma naturalne kosmetyki, które w większości nie uczulają. Szkoda, że Ci nie podszedł ten żel, ale może Twojemu mężowi chociaż się przyda.
OdpowiedzUsuńnie mialam nigdy tego zelu :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze tak alergicznie na Ciebie zareagowal :(