Cena:
14zł / 225ml
Skład:
Aqua, Paraffinum Liquidum, Isopropyl Myristate, Cetearyl
Ethylhexanoate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Theobroma Cacao Seed Butter,
Cocos Nucifera Oil, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Tocopherol,
Soya Lecithin, Caprilic/Capric Trigliceride, Trilaureth-4 Phosphate,
Panthenol, Tocopheryl Acetate, Ubiquinone, Caramel, Polyglyceryl-3
Diisostearate, Acrylates/ C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer
Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, BHA, Ethylparaben, Methylparaben,
2-Bromo-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum.
Co pisze producent:
Puszyste masło do ciała o właściwościach ujędrniających i
zmiękczających. Olejek kokosowy nawilża, wygładza i łagodzi
podrażnienia. Masło kakaowe regeneruje, ujędrnia i zapobiega wysuszaniu
skóry. Koenzym Q10 dostarcza skórze energii. Witamina B5 uelastycznia.
Apetyczny zapach czekolady odpręża i poprawia nastrój.
Moja opinia:
Masło rzeczywiście tak jak pisze producent jest puszyste :) jego konsystencja przypomina mi budyń Masełko mieści się w odkręcanym słoiczku , pod wieczkiem kryje się sreberko zabezpieczające a pod
sreberkiem .... mmmmmniamuśne masełko , zapach jest niesamowity ,moim zdaniem jest to zapach czekoladowo - orzechowy ,nie wyczuwam w nim kokosa ale może to i lepiej . Masełko łatwo się aplikuje i nie potrzeba dużo czasu aby się wchłonęło. Ja używam go przeważnie na wieczór bo jest bardzo treściwe i lubię posmarować się grubszą warstwą .Pomimo tej grubszej warstwy masełko się nie rolowało na mnie, dlaczego o tym piszę ? ponieważ spotkałam się z opiniami że się roluje więc u mnie tego efektu nie było . Moja skóra po posmarowaniu jest świetnie nawilżona i gładka w dotyku . Jak dla mnie produkt słabo wydajny ale to pewnie przez to że nie żałowałam go sobie . Czy ujędrnił wątpię ale i tak nie wierzyłam w to że ujędrni więc się nie zawiodłam:)
Miałam z tej serii również pomarańczę z wanilią ale nie zachwyciło mnie na tyle abym do niego wracała natomiast wersja czekolada z kokosem jest tak niesamowita pod względem działania i zapachu że na pewno do niego wrócę.
Miałyście to masełko ? Czy raczej unikacie parafiny w kosmetykach?
mam czekoladowe i lubię ♥.♥
OdpowiedzUsuńmm nie miałam ale chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńmm..kuszące, uwielbiam kokos, szkoda, że go mniej czuć
OdpowiedzUsuńrok temu stosowałam ten produkt i ja również go polubiłam
OdpowiedzUsuńMasła nie miałam, ale za to bardzo chciałabym wypróbować peeling z tej serii. Domyślam się, że musi pachnieć obłędnie :D
OdpowiedzUsuńOjjj dla samego zapachu kupiłabym:D
OdpowiedzUsuńJa mam wersję kakaową i bardzo je lubię. Ale u mnie jest bardzo wydajne. Używam go i używam i skończyć się nie chce ;)
OdpowiedzUsuńkuszący kosmetyk
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie:)
bardzo fajna recenzja- kocham kokosowe kosmetyki, ale tego nie miałam okazji jeszcze wypróbować. dziękuję za odwiedziny :) obserwuję :*
OdpowiedzUsuńparafina absolutnie mi nie przeszkadza- wręcz przeciwnie, bardzo mięciutką skórę po niej mam:)aczkolwiek tego masełka nie miałam.
OdpowiedzUsuńrówniez obserwuję ;)
Już sam zapach powoduje, że go kupię, fajny kolorek tego masełka.
OdpowiedzUsuńObserwuje z przyjemnością:)
Nie miałam jeszcze tego balsamu, teraz wykańczam moje pokaźne zapasy :D
OdpowiedzUsuńRównież dodalam do obserwowanych ;) I dziękuję za odwiedziny!
Nie miałam tego masełka ale sam zapach kusi <3
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńmiałam te masełko :) ja potrzebuje balsamu, aby nawilżyć a ujędrnić? hmm.. też w to nie wierzę :P
obserwuje
Nie miałam i nie unikam ;P
OdpowiedzUsuńSzkoda właśnie, że skład jest kiepski...ale zapach pewnie upojny:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i serdecznie zapraszam do śledzenia mojej strony:)
używam właśnie tego masła tylko o zapachu marcepanu:) jak na razie dobrze się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńczekoladowe maselka coraz bardziej mnie kusza :D
OdpowiedzUsuń