Co pisze producent:
Żel pod prysznic zawierający perełki z olejkiem pielęgnującym skórę. Produkt przebadany dermatologicznie, o zrównoważonym pH, bez parabenów. Rozpieszcza ciało i duszę zapachem melona i gruszki.
Skład:
Cena:
ok.5zł/ 300ml
Moja ocena:
Kupiłam go bo przyciągał uwagę stojąc sobie na półce a ja jako żelomaniaczka nie umiałam przejść obok niego obojętnie a druga sprawa to to że to jest edycja limitowana więc chciałam wypróbować.
Producent pisząc na opakowaniu że to olejek wprowadza nas w błąd bo to żaden olejek a zwykły żel pod prysznic.Żel zawiera perełki masujące ale podczas mycia chyba nic nie robią bo jest ich jak dla mnie mało a i tak jak wylewam żel na gąbkę to one się w nią wbijają i tam roztapiają a czasami i nie.Konsystencja żelu typowa dla żeli Isana.
Żel pięknie pachnie soczystym i świeżym melonem to wyczuwam najpierw a gdzieś po chwili jak się dobrze wczuję to wyczuwam gruszki ale pierwszoplanowym zapachem jest melon .Świetnie nadawał się na upały . Żel dobrze myje , nie wiem czy nawilża czy nie bo po umyciu nim zawsze smarowałam się jakimś balsamem czy masłem ale nie wymagam nawilżenia od żelu pod prysznic. Jedyną jego wadą to to że słabo się pieni, mam porównanie do innych wersji zapachowych tej firmy bo używałam i ten żel w porównaniu z innymi kiepsko się pieni bez względu na to ile się go wyleje ale plusem jest to że był to jeden z najbardziej wydajnym żeli z firmy Isana które miałam w swoich zbiorach. Jeśli znajdziecie go na półce w Rossmanie można wypróbować u mnie czeka druga buteleczka.
Miałyście ten żel/olejek? Co o nim sądzicie?
Chciałabym poczuć jego zapach :)
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że zapach bardzo przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJejku zapach wydaje mi się ze będzie bardzo ciekawy! Chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńTeż nie wymagam nawiżenia od żeli, byle tylko specjalnie nie wysuszały :) Wypróbowałabym dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!również wypróbowałabym dla zapachu:)
UsuńNie mam tego olejku, ale na pewno nie omieszkam go nabyć, bo tak jak ty jestem żelomaniaczką i kocham Isanę :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam żadnego żelu z tej serii
OdpowiedzUsuńmmmm....kuszący, tez jestem żelomaniaczką:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale skusiłabym się na niego ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńmysle ze i tak oplaca sie go kupic ze wzgledu na zapach :)):)
OdpowiedzUsuńZawsze bawią mnie określenia na żelach: nawilża, odmładza, wygładza zmarszczki, odchudza...
OdpowiedzUsuńI co jeszcze? Żel może co najwyżej nie wysuszać skóry. Aby coś mogło ją nawilżyć, składniki aktywne muszą mieć czas aby się wchłonąć. Trudno to osiągnąć podczas kilkuminutowego prysznica. Owszem, jeśli jest naszpikowany odpowiednimi składnikami, może odżywić naszą skórę, bo pod wpływem ciepła pory się otwierają przez co przenikanie składników aktywnych jest ułatwione. Niestety produkty te za krótko są na naszej skórze, aby mogły faktycznie móc zadziałać. Odżywianie, nawilżanie, ujędrnianie itp. to zadanie balsamów, kremów, maseł i mleczek, a nie żeli :) Żel moim zdaniem powinien dobrze zmywać zanieczyszczenia przy jednoczesnym jak najmniejszym naruszaniu naszego naturalnego płaszcza lipidowego na skórze i... ładnie pachnieć, aby umilić nam kąpiel.
Wybacz, że się tak rozpisałam :) Pozdrawiam.
Jeszcze nie miałam tej wersji zapachowej, gdyby nie to, że mam sporo zapasów pewnie wylądowałby u mnie w koszyku. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńkolorystycznie wygląda ładnie i właściwie nie jest drogi :) nigdy nie miałam żelów z tej firmy, ale może kiedyś będzie mi dane je przetestować.
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek ! Słuchajcie, genialny. Słabo się pieni, ale zapach i nawilżenie po kryją tą jedną wadę. U mnie niestety juz go nie mogę znaleźć, ale było warto kupić :d.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, gdzie organizuje aktualnie konkurs :)
http://dzast-do-it.blogspot.com/2012/09/witajcie-wreszcie-udao-mi-sie.html
żele Isana są świetne :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tego akurat nie miałam ale z tego co opisujesz to może wypóbuję ;DD
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://whereverigo1.blogspot.com/
może się skuszę;D
OdpowiedzUsuńsuper blog :)
zapraszam do mnie:*g
Warto kupić-olejki isany sa tanie i dobre-połączenia-świetne-obserwuję
OdpowiedzUsuńLubię z Isany płyn pod prysznic pomarańczowy:)
OdpowiedzUsuńTen może wypróbuję, jak mi wpadnie w oko.
Faktycznie kuszący ale jak do tej pory nie miałam go.
OdpowiedzUsuńMam ten fioletowy z orchideą i winogronem mój nr 1 zapraszam do obserwowania
OdpowiedzUsuńoo kupie sobie:D
OdpowiedzUsuńNastawiałam się na to, że będzie bardziej "olejkowy", ale te mikrokapsułki z olejkiem są tak małe, ze prawie się ich nie czuje nawet po rozpuszczeniu. Ogólnie nie narzekam, ale zgadzam się, ze pieni się słabo. Nie podbił mojego serca na tyle żeby kupić kolejną flaszkę.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego zapach :))
OdpowiedzUsuń